Najpierw był rano śniadanie, a potem poszliśmy na sanki. Na sankach zjeżdżaliśmy, ja na sankach zjeżdżałam szybko. Rzucałam się śnieżkami.
Potem był obiad, a potem po obiedzie poszłam do kościoła.
Jak wróciłam z kościoła była kolacja, a po kolacji było karaoke. Śpiewaliśmy, a ja śpiewałam „Nie kłam, że kochasz mnie” i śpiewał cały duet dla swojego Marka, a Marek śpiewał dla mnie „Takie Tango”.
Ewa M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz